A tak naprawdę, to chyba w życiu żadnego bursztynu nie znalazłam, choć nie raz namiętnie próbowałam. Uwielbiam bursztyn za jego miodową barwę, przyjemność w dotyku i właściwości lecznicze. Ostatnio mam wrażenie że trochę poszedł w zapomnienie wśród wielkiej różnorodności i dostępności kamieni naturalnych i tych syntetycznych. Ale jednak co bursztyn to bursztyn...
Pierścionek pleciony z mozaiki bursztynowej (kawałki bursztynu zatopione w żywicy) oraz różnej wielkości kawałków miodowego bursztynu. Baza pierścionka metalowa, a rozmiar uniwersalny.
Do kompletu prosta bransoletka na drucie pamięciowym z mozaiką bursztynową i elementami srebrnymi, rozmiar uniwersal.
Połączenie bursztynu z lawą wulkaniczną - kolczyki i zawieszka srebrna
(pr. 925)
Bursztyn i lawa jak miód i czarna kawa ;)
Piękna biżuteria! A bursztyn tak czy inaczej kojarzy się z latem! Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuń