Jesienne wieczory (a w moim przypadku także poranki) sprzyjają tworzeniu. Uwielbiam jesienne barwy: żółcie, pomarańcze, ceglastą czerwień, brązy i zgniłą zieleń. Postanowiłam nauczyć się nowej techniki tworzenia biżuterii (i nie tylko) czyli filcowania. Widzę teoretyczną już posiadłam, teraz czekam na zamówioną wełnę.
A tymczasem mam nadzieję na wygraną w kolejnych candy:
- u Izy z Kidowa wełenki w cudownych kolorach
- u free soul wszystko czego dusza zapragnie ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz